Germanicus, pożarty przez bestie w Smyrnie, za świadectwo Chrystusa Jezusa, A.D. 170

W Kronice P. J. Twiscka znajduje się następująca relacja z roku A. D. 170: “Germanicus, wraz z innymi drogimi przyjaciółmi Boga, musiał cierpieć ciężkie prześladowania i tortury dla imienia Chrystusa, a w końcu został rzucony przed dzikie bestie i w ten sposób chętnie zakończył swoje życie”. 2d księga, van den undergang, strona 46, kol. 1, z Euseb., lib. 4.

Odnośnie przyczyny jego nawrócenia, cierpienia i śmierci inni autorzy piszą tak: “Gdy przechodnie (podczas gdy chrześcijanie byli nieszczęśliwie zabijani) widzieli na własne oczy, że ciało męczenników Chrystusa, przez wiele biczowań i pasów, było poranione i rozerwane aż do najgłębszych żył i najgłębszych ścięgien, tak że widać było poruszające się ich wnętrzności i najtajniejsze części; i że oprawcy rozsypywali na ziemi kamienie, muszle, a nawet tykwy, po których toczyli, ciągnęli i na które ciskali tak udręczonych chrześcijan ich nagie ciała; i że w końcu, gdy z powodu poprzednich mąk, nie mogli już żyć ani oddychać, rzucali ich przed dzikie bestie, aby zostały przez nie pożarte; mówię, że gdy widzowie tych tragedii widzieli, jak nieludzko traktowano tych ludzi, a z drugiej strony, jak cierpliwie cierpiący chrześcijanie znosili tortury, byli bardzo zdumieni, a nawet przerażeni.

“Wśród nich był wspomniany Germanicus, który będąc wzmocniony przez łaskę Bożą, tak potężnie pokonał naturalną i wrodzoną słabość umysłu, który tak bardzo obawia się śmierci cielesnej, że ze względu na swoją niezwykłą niezłomność mógłby być uznany za jednego z najznamienitszych męczenników. Gdy bowiem starosta starał się go namówić i wzruszyć łagodnymi słowami, aby oszczędził młodzieńczy rozkwit i zlitował się nad sobą, on wzgardził jego radami i dla Pana Jezusa Chrystusa nie liczył się z ceną swego młodego życia.”

“Po tym, jest podane przez starożytnych pisarzy, jak dzikie bestie zostały wypuszczone na niego i jak bardzo pragnął być pożarty przez nie, aby mógł być uwolniony od tego ciała grzechu i śmierci; tak, że zarówno Żydzi, jak i poganie, którzy stali obok, byli niezmiernie zdumieni na niego. W ten sposób ten pobożny świadek Syna Bożego odszedł z tego życia z niewzruszonym sercem, i zjednoczył się z Chrystusem, swoim oblubieńcem krwi i Zbawicielem.”

Porównaj Abr. Mell. w 1 księdze, Hist, fol. 39, col. 1, 2, z Joh. Gysii Hist., fol. 16, col. 4, i fol. 17, col. 1, z Euseb., lib. 4.

Notatka

Relacja ta została pobrana z książki The Martyrs’ Mirror, wydanej w 1660 roku przez Thilemanna J. van Braghta, dostępna w domenie publicznej.

Celem publikacji nie jest wspieranie nauk, którymi podążali przedstawieni męczennicy (które najczęściej są nieznane).

Publikacja ma na celu jedynie przedstawienie historycznej relacji o cierpieniach i męczeństwach, którym poddawani byli ci, którzy pragnęli naśladować Chrystusa, a nie kochali swojego życia.

Naszym celem jest zachęcenie tych, którzy chcą żyć w zwycięstwie z Chrystusem.

0 Comments

Submit a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *